Trasa nr 2
23.02.2014 r. - 64,880
km
Kwidzyn – Straszewo – Watkowice- Pierzchowice - Mikołajki
Pomorskie – Szpitalna Wieś – Czernin – Sztum – Postolin – Polaszki – Straszewo –
Kamionka


Siedziba - CIERPIĘTA (Czerpienten). 5 gmin.
22.07. 1908
Zmiana nazwy z Czerpienten Carpangen.
30.09.1928
Połączenie CIERPIĄT (Carpangen) z MIKOŁAJKAMI (Nikolaiken)
Połączenie BĄGARTU (Baumgarth) , WILCZEWA (Wilczewa) i PIERZCHOWIC (Portschweiten) w jedną gminę.
15.11.1929
Włączenie DĄBRÓWKI PRUSKIEJ (Preußisch Damerau) do Okręgu CIERPIĄT. (Carpangen).
01.09. 1931
OKRĘG CIERPIĘTA (Carpangen) obejmuje 3 gminy – MIKOŁAJKI (Nikolaiken), PIERZCHOWICE (Portschweiten) i DĄBRÓWKĘ PRUSKĄ (Preußisch Damerau).
03.06. 1938
Zmiana nazwy MIKOŁAJEK - Nikolaiken na Niklaskichen.
01.01.1945
Okręg Carpangen obejmuje MIKOŁAJKI (Niklaskirchen) PIERZCHOWICE (Portschweiten) i DĄBRÓWKĘ PRUSKĄ (Preußisch Damerau). (3 gminy). Zarządzany przez Głównego Administratora z MIKOŁAJEK (Niklaskirchen).
Główny administrator Okręgu CIERPIĘTA- Czerpienten / Carpangen)
- 07 05 1874 Ziemianin Carl Schade CIERPIĘTA. przez 6 lat,
- . . 1907 Dzierżawca Ernst Bielfeldt z CIERPIĄT.
- 20 04 1922 Dzierżawca Ernst Bielfeldt z CIERPIĄT.
- 03 03 1934 Dzierżawca Ernst Bielfeld z CIERPIĄT.
- . . 1945 Biznesmen Wilhelm Waldhans - MIKOŁAJKI..
Urzędy Stanu Cywilnego (Standesämter) zostały powołane w Prusach z dniem 1 października 1874 roku na mocy ustawy z 9 marca 1874 roku.
Cierpięta.
Carpanyan (1402), Captarnien . Capptamer (1405), Leydenthal, Leidenthal, Cierpenta (1682), Cierzpięta, Czerpienta, Czerpienten, Carpangen 1908. Cierpięta 1945.
Źródło: „Marienburg”
Jadąc dalej w kierunku Sztumu warto zatrzymać się w Szpitalnej Wsi, znajduje się tam cmentarz, na którym grzebano zmarłych Krzyżaków. Jak widać chowano ich pod wielkimi kamieniami, na których nie ma żadnych napisów. Być może znajdują się pod spodem.
Zakon krzyżacki – pełna nazwa: Zakon Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie (zakon krzyżacki, zakon niemiecki, łac. Ordo fratrum domus hospitalis Sanctae Mariae Theutonicorum in Jerusalem, Ordo Theutonicus, OT, niem. Orden der Brüder vom Deutschen Haus Sankt Mariens in Jerusalem, Deutscher Orden, DO). Dopiero zagarnięcie Pomorza przez krzyżaków pomogło Polakom zrozumieć jak wielkie zagrożenie stanowi ten zakon. Krzyżacy, mimo iż posuwali się do najgorszych zbrodni oraz szybko dali się poznać jako cyniczni fałszerze. W początku 1308 roku Brandenburczycy dotarli do Gdańska i rozpoczęli oblężenie miasta. Starosta gdański na próżno wzywał pomocy Łokietka, który umacniał swą władzę w Małopolsce i walczył z biskupem Muskatą. Wezwano zatem na pomoc krzyżaków … Według umowy mieli pomóc odeprzeć Brandenburczyków, w zamian Łokietek miał im zwrócić poniesione koszty. O słodka naiwności:) Krzyżakom dawało to szansę (przy zachowaniu pozorów legalności) zawładnięcia Gdańskiem i całym Pomorzem. Po walce z Brandenburczykami wojska krzyżaków (składające się głównie z wolnych Prusów) weszły do zamku wpuszczone przez polską załogę. Niebawem przybyły do Gdańska nowe posiłki, prowadzone przez krajowego mistrza pruskiego, Henryka von Plotzke. Wkrótce w niezbyt jasnych okolicznościach Krzyżacy usunęli z zamku gdańskiego polską załogę. Po zajęciu zamku Krzyżacy opanowali samo miasto. Walki trwały zapewne kilka dni, najcięższe toczono 13 listopada 1308 roku. Pochwyconych wówczas rycerzy pomorskich Krzyżacy ścięli, podobny los spotkał rycerzy polskich z załogi gdańskiej, również ich rodziny oraz mieszczan gdańskich.Zeznania świadków w procesie 1339 roku potwierdzają, że Krzyżacy dopuścili się rzezi mieszkańców. Również w opinii Niemców inflanckich (co poświadczają zeznania ludzi przesłuchiwanych w roku 1312) zakon dopuścił się tej zbrodni. Wiadomość o gdańskich wydarzeniach dotarła do kurii papieskiej w Awinionie, i nawet u Klemensa V wywołały oburzenie (zwłaszcza że Polska płaciła świętopietrze). Świadczy o tym bulla z 24 czerwca 1310 roku: „Ostatnio doszło do naszych uszu że wspomniani mistrzowie i bracia tegoż zakonu wtargnąwszy zbrojnie do ziemi ukochanego syna, szlachetnego męża, księcia krakowskiego i sandomierskiego Władysława, w mieście Gdańsku wymordowali ponad dziesięć tysięcy ludzi, zadając śmierć płaczącym w kołysce niemowlętom, których by nawet wróg wiary oszczędził”.
Szacunki mówiące o 10 tys. ofiar są
zdecydowanie przesadzone, historycy spierają się po dziś dzień, próbując
określić przybliżoną liczbę – mowa jest o 100 do ponad 1000 zabitych, jednak Krzyżacy nie oszczędzali kobiet i dzieci. Poza tym, zakon już w 1308 roku
rozpoczął proces niszczenia samego miasta. W efekcie tego ludny do niedawna
ośrodek handlowy zmienił się w miejsce prawie wymarłe.
Do końca 1308 roku Krzyżacy opanowali północną
część Pomorza Gdańskiego. W tym momencie sytuacja Polaków na Pomorzu nie była
jeszcze beznadziejna, aby powstrzymać krzyżaków należało zmobilizować siły
militarne całego ówczesnego państwa polskiego. Łokietek musiał jednak
skoncentrować swe siły w Małopolsce, gdzie podniósł bunt biskup krakowski Jan
Muskata i istniała groźba interwencji czeskiej.
Łokietek próbował rokować. W początkach 1309
roku spotkał się z mistrzem krajowym pruskim w obecności biskupa włocławskiego
Gerwarda, panów polskich i rycerzy zakonnych. Krzyżacy domagali się absurdalnie
wysokiej zapłaty za odsiecz Gdańska, podobno 100 tysięcy grzywien! Łokietek nie
mógł przyjąć takich żądań.
Po niepowodzeniu rokowań z księciem Krzyżacy
przystąpili do dalszego podboju Pomorza. Po dwóch miesiącach oblężenia zdobyli
ostatni polski gród Świecie. Podczas walk zakon wystawił przed miastem tuzin
szubienic, na których regularnie wieszał schwytanych chłopów. Równocześnie we
wrześniu 1309 roku zawarł układ z Brandemburgią: za cenę 10 tysięcy grzywien
margrabia Waldemar sprzedał zakonowi obwody Gdańsk, Tczew i Świecie. Zatrzymał
zaś ziemię słupską i sławieńską. Kupno przez krzyżaków od Brandenburgii Pomorza
uznał cesarz Henryk VII w roku 1310, a zatwierdził ostatecznie 12 lipca 1311
roku.
W ten sposób dolny bieg Wisły o ogromnym
znaczeniu politycznym, strategicznym i handlowym, znalazł się w rękach
krzyżackich. Dzięki zajęciu Pomorza Krzyżacy zyskali połączenie lądowe z
krajami niemieckimi, co bardzo zaważyło na kształtowaniu się samodzielnego
państwa zakonnego nad Bałtykiem.
Równocześnie z opanowaniem przez krzyżaków
Pomorza Gdańskiego Zygfryd von Feuchtwangen przeniósł we wrześniu 1309 roku
siedzibę wielkiego mistrza zakonu do Malborka. Było to uwieńczeniem dążeń do zdobycia
własnego terytorium w Europie i utworzenia państwa zakonnego.
Pod koniec 1318 roku Łokietek zwrócił się za
pośrednictwem biskupa włocławskiego Gerwarda ze skargą na Krzyżaków o
zagarnięcie Pomorza i wkrótce uzyskał korzystną decyzję. 14 kwietnia 1320 roku
wyznaczeni przez papieża sędziowie: arcybiskup Janisław, biskup poznański
Domarat i opat mogileński Mikołaj, wezwali do Inowrocławia delegatów obu stron.
W lutym następnego roku ogłoszono wyrok: zwrot Pomorza Polsce w ciągu 30 dni
oraz 30 tysięcy polskich grzywien odszkodowania dla Łokietka. W wypadku oporu
krzyżaków kraj miał zostać obłożony klątwą kościelną. Jak można się było
spodziewać, Krzyżacy złożyli apelację.
Szybko skończyła się jednak przychylność
papieża dla Królestwa Polskiego. Była ona tak naprawdę powodowana jedynie
chciwością papieża – Krzyżacy nie płacili świętopietrza, a Polacy obiecali
płacić denar św. Piotra także z ziem Pomorza (mianowany kolektorem
świętopietrza arcybiskup Janisław podejmował próby ich wyegzekwowania).
Ostateczny wyrok nie został zatwierdzony (kłania się tu sprawna „dyplomacja”
krzyżacka na dworze papieskim), a w dwóch bullach, choć nie wyszły one poza
kancelarię papieską, jest mowa, że Krzyżacy nabyli Pomorze w sposób „prawny”.
Władca Polski jeszcze raz wybrał rokowania. W
1324 r. jako warunek pokoju żądał zwrotu Pomorza i Ziemi Chełmińskiej.
Oczywiście nic z tego nie wyszło i z chwilą zerwania pertraktacji w 1327 roku
doszło do starć zbrojnych.
Źródł:"lubczasopismo.salon24."